Nieustannie pracujemy nad udoskonalaniem formuły naszych wyścigów i 3 lata w ich organizacji dały nam już spory bagaż doświadczeń i przemyśleń.
Wyścigi ultra w Polsce zostały w pewien sposób „zabetonowane” utartymi zasadami, które nie idą w parze z ewolucją podejścia do uczestnictwa w nich. Jedną z takich ultra konserwatywnych zasad był powielający się w regulaminach zakaz rezerwacji noclegów przed startem wyścigu.
Myślą przewodnią od zawsze była tu pełna samowystarczalność, a co za tym idzie wszelkie poszukiwania noclegów można było zacząć dopiero po przekroczeniu linii startu. Nasze analizy i obserwacje przebiegu wyścigów pokazują, że ten powtarzający się w regulaminach (również u nas do tej pory) zapis jest zupełnie martwy i niemożliwy do wyegzekwowania przez organizatorów.
Nie ma bowiem narzędzi żeby skontrolować czy dany uczestnik dokonał sobie wcześniej rezerwacji noclegu. Pozostaje jedynie zasada pełnego zaufania, a ta jak to w życiu bywa nadużywana. W efekcie część osób rezerwowała i tak noclegi, a inna część stosowała się do zakazu. Nie była to nigdy uczciwa sytuacja.
Podstawowym argumentem za zniesieniem zakazu jest fakt, że każdy kto planuje nocleg w wyścigu ultra raczej nie nastawia się na walkę o czołowe lokaty. Jak wiadomo wysokie miejsca osiąga się jadąc tzw. longiem, a to jazda w nocy jest kluczowa dla końcowych wyników w pierwszej 20-30 terenowych wyścigów ultra.
Osoby planujące noclegi często nie mają zwyczajnie ochoty, siły ani przekonania do jazdy w nocy. Wyścig traktują jako przygodę i chcą jak najwięcej zobaczyć przy świetle dziennym. Takie taktyki zawsze zakładają noclegi pod dachem i te osoby świadomie podejmują swoje wybory długo przed wyścigiem.
Oczywiście pojawia się argument, że rezerwując wcześniej nocleg blokuje się go innym jeśli nie ma się pewności czy dojedzie się do założonego punktu. Zgadza się, choć są to sytuacje w mniejszości. Wiele osób bierze siły na zamiary i realizuje swoje dojechania do punktu noclegu w dany dzień wyścigu. Tak przynajmniej działo się w większości przypadków na GLG i Sudovii.
Wprowadzimy w miejsce zakazu do regulaminu zalecenie aby możliwie jak najszybciej zwolnić nocleg jeśli w trakcie wyścigu okaże się, że nie dojedzie się do założonego punktu na noc. Jesteśmy przekonani, że ta zasada w duchu fair play będzie powszechnie stosowana.
Planujcie zatem swoje taktyki mierząc siły na zamiary i uwzględniając własne możliwości dziennego dystansu. Im lepiej przygotujecie taktykę, tym większa będzie przyjemność z jazdy.
Do startu w ramach zasad obowiązujących w regulaminie wyścigu będą osoby, które opłaciły w całości pakiet startowy (opłata rejestracyjna + opłata startowa) i pojawiły się na starcie w wyznaczonym przez organizatora czasie.
Bazą zawodów jest Gościniec pod Dębem, Wilimy 5, 11-300 Biskupiec, gdzie zlokalizowane będą start i meta wyścigu.
Odbiór pakietów startowych możliwy będzie w biurze zawodów w czwartek 22 września od godziny 12:00 do 23:00 oraz w piątek 23 września przed startem.
Aby uczestnik został dopuszczony do startu konieczne będzie podpisanie oświadczenia przygotowanego przez organizatora.
W czwartek 22 września około godz. 19:00 odbędzie się odprawa przedstartowa w bazie zawodów.
Od godziny około godziny 18:30 zaplanowane jest ognisko integracyjne z wiktem i opierunkiem.
Na terenie Gościńca przewidziane jest bezpieczne pomieszczenie do przechowania rowerów na noc przed startem.
Wydawanie trackerów GPS do monitoringu uczestników przewidziane jest na dzień startu. Każdy uczestnik będzie musiał zgłosić się minimum 15 minut przed swoim startem do stanowiska wydawania urządzeń, które zlokalizowane będzie w obszarze start/meta.
Uczestnicy korzystający z noclegu w Gościńcu pod Dębem, który wykupili opcję śniadania, będą mogli zjeść posiłek w dniu startu od godziny 5:00.
Przed startem zapewnione będzie wsparcie serwisowe rowerów. Serwis dostępny będzie w czwartek 22 września od godziny 14:30. Wsparcie zapewnia Centrum Rowerowe Olsztyn.
Uczestnicy będą mogli złożyć spakowany depozyt w biurze zawodów.
Na terenie Gościńca będzie dostępny bezpłatny parking oraz drugi parking publiczny. Uczestnicy korzystający z campingu Gościńca będą mogli parkować na polu campingowym.
START WYŚCIGU
Start odbędzie się 23 września w godzinach 6:00-9:00. Uczestnicy zostaną podzieleni wcześniej na 8-osobowe grupy, które będą startować w odstępach 3 minut. Godziny startu uczestnicy deklarowali w przesłanej drogą mailową ankiecie. Osoby, które jej nie wypełniły otrzymają losowe godziny startu w wymienionym wyżej przedziale godzinowym. Lista uczestników z przypisanymi godzinami zostanie opublikowana na stronie internetowej wyścigu 19 września.
Pierwsze 2,5 kilometra trasy prowadzi drogą publiczną, dlatego uczestnicy zobowiązani są do zachowania szczególnej ostrożności i przestrzegania zasad przewidzianych w kodeksie ruchu drogowego.
Z uwagi na wczesne godziny startu pierwszych uczestników, zalecamy używanie oświetlenia dla poprawy widoczności oraz bezpieczeństwa.
Uczestnicy zobowiązani są do jazdy po wyznaczonym śladzie. Trasa dostępna jest w formie pliku gpx., który można ściągnąć ze strony zawodów www.greatlakesgravel.com z zakładki „trasa”. Organizatorzy zapewniają trackery GPS, które nie służą do nawigowania, lecz jedynie do monitorowania pozycji i sprawdzania zgodności przejazdu z wyznaczoną trasą. Urządzenia do nawigacji uczestnicy muszą zapewnić sobie sami.
Dostarczone trackery GPS mają wbudowaną baterię i będą naładowane w dniu startu. Możliwe będzie rozładowanie baterii, dlatego konieczne może okazać się doładowanie trackerów po około 48 godzinach. Szczegółowe instrukcje każdy uczestnik otrzyma w momencie odbioru trackera.
Uczestnicy mają 72h na ukończenie wyścigu. Czas liczony jest od godziny startu. (np. jeżeli zawodnik wystartuje w piątek o 7:00 to jego limit 72 godzin mija w poniedziałek o 7:00).
TRASA
Trasa liczy 516 km i każdy z uczestników musi pokonać ją na rowerze, hulajnodze, bądź innym pojeździe kołowym napędzanym siłą własnych mięśni.
Łącznie około 150 km trasy poprowadzone jest asfaltowymi odcinkami publicznymi o statusie krajowych, powiatowych oraz gminnych dróg. W większości będą to odcinki o niskim natężeniu ruchu samochodowego, ale będą zdarzać się fragmenty, gdzie ruch będzie wzmożony. Uczestnicy zobowiązani są do zachowania szczególnej ostrożności, stosowania się do zasad kodeksu ruchu drogowego, a także zadbania o obowiązkowe oświetlenie w warunkach pogarszającej się widoczności. W celu poprawy bezpieczeństwa organizatorzy rekomendują używanie oświetlenia na wszystkich publicznych odcinkach.
Łączna suma przewyższeń na trasie oscyluje w granicach 4500 metrów (w zależności od urządzenia pomiarowego) Interwałowy charakter i często powtarzające się krótkie podjazdy oraz zjazdy są charakterystyczne geograficznie dla regionu Warmii i Mazur. Zalecamy równe rozłożenie sił na dystans całego wyścigu, ponieważ pagórkowaty teren będzie od startu do mety.
5. Kilometrówka, miejsca niebezpieczne i ciekawostki po drodze:
3.1km – UWAGA CZYNNY PRZEJAZD KOLEJOWY!!!
47.4 km – 49.8 km Podjazd brukowy Widryny – Śpiglówka, 1 segment króla bruków
62.1 km – przekroczenie ruchliwej drogi wojewódzkiej
63 km – 65.5 km Mazurskie Roubaix – 2 segment króla bruków
73.3 km – 76 km – Bruki Zalesie – 3 segment króla bruków
83.9 km – UWAGA CZYNNY PRZEJAZD KOLEJOWY!!!
90.7 km – Wilczy Szaniec
117 km-120 km – Śluza Leśniewo Górne i Kanał Mazurski ODCINEK PACHULSZCZYZNA
120 km – UWAGA CZYNNY PRZEJAZD KOLEJOWY!!!
123 km – Bunkry Mamerki (wjazd na zwiedzanie płatny)
145 km – przekroczenie ruchliwej drogi wojewódzkiej
149 km – Hochwald Kwatera H. Himmlera
155 km – Śluza Przerwanki
205 km – Piękna Góra Gołdap i zjazd po betonowej drodze z uwagą (podjazd pod górę jest stromy i może wymagać podejścia)
210 km – wyjazd z Gołdapi ulicą Warszawską, zgodnie z prawem o ruchu drogowym poruszamy się drogą dla rowerów
238 km – Mosty Kiepojcie
247 km – Mosty Stańczyki
347 km – Wieża widokowa Stare Juchy (po prawej stronie drogi)
374 km – Przejazd wąskim przesmykiem rozdzielającym dwa jeziora. Wysokie i strome skarpy po bokach drogi. Prosimy o zachowanie szczególnej uwagi jadąc po zmroku
KAŻDY UCZESTNIK OTRZYMA NAKLEJKĘ NA RAMĘ Z KILOMETRÓWKĄ I PROFILEM TRASY !
Trasa w kilku miejscach prowadzi przez obszary leśne oraz sąsiadujące z lasami, na których występuje wiele gatunków dzikich zwierząt. Wrzesień to także czas rykowiska jeleni, co może być słyszane z trasy poprzez charakterystyczne porykiwania tych zwierząt. Jelenie w czasie godów wykazują pobudzenie aktywności, dlatego podczas przypadkowego spotkania na trasie należy zachować daleko idącą ostrożność i nie zbliżać się do nich oraz w miarę możliwości po cichu oddalić się z miejsca. Pod żadnym pozorem nie należy próbować bezpośredniego mijania się ze zwierzęciem w bliskiej odległości. Pamiętajmy, że to zwierzęta są u siebie, a my jesteśmy tam gośćmi.
Trasa prowadzi przez miejscowości, w których w większości znajdują się sklepy spożywcze. W wielu przypadkach nie znajdują się one bezpośrednio na linii przejazdu, czasem trzeba będzie zjechać w inną ulicę/drogę w danej miejscowości aby znaleźć sklep (wrócić na trasę należy oczywiście w miejsce, gdzie się ją opuściło). Rekomendujemy zaopatrzenie przed 150 km (Pozezdrze) Do Gołdapi (210 km) po drodze nie ma sklepów bezpośrednio przy trasie. Zadbajcie więc o zapas picia i jedzenia. Należy również pamiętać, że sklepy w małych miejscowościach mogą mieć ograniczone godziny otwarcia, co jest istotne podczas jazdy non-stop i planowaniu zaopatrzenia.
Zgodnie z regulaminem, dozwolone jest korzystanie z serwisów rowerów w razie awarii sprzętowych. Po opuszczeniu trasy należy powrócić na nią w tym samym miejscu, gdzie się zjechało.
Na całej trasie oraz w jej okolicach obowiązuje bezwzględny zakaz śmiecenia. Wszystkie udowodnione przypadki zostawiania opakowań po żelach, napojach, posiłkach będą skutkowały dożywotnią dyskwalifikacją.
Na trasie zakazana jest zaplanowana pomoc z zewnątrz, chyba, że jest ona dostępna dla wszystkich uczestników. Uczestnicy mogą korzystać z bufetów wystawionych otwarcie dla wszystkich zawodników. Wyścig ma charakter samowystarczalny, ale ma on też formę przygody i budowania dobrych relacji. Jeżeli któryś z uczestników ma problem techniczny lub każdy inny, nie przejeżdżajcie obojętnie. Wzajemna pomoc między zawodnikami jest zawsze mile widziana i wpisuje się w zasady fair play.
Jeżeli na trasie pojawią się nieoczekiwane okoliczności (na przykład wypadek, pożar czy inne zdarzenia losowe) i będzie ona nieprzejezdna, należy dokonać możliwie najkrótszego i bezpiecznego objazdu. Wszystkie takie zdarzenia będą rejestrowane i uwzględnione/skorygowane w końcowym czasie.
Jeżeli organizatorzy otrzymają informacje o nagłym, niespodziewanym problemie na trasie, uczestnicy otrzymają sms-y z powiadomieniem.
Przejazdy wszystkich uczestników są rejestrowane przez trackery GPS z możliwością odtworzenia wstecz dokładnej trasy. Rejestrowane są także dokładne międzyczasy. Wszystkie nieprawidłowości czy próby skracania będą rejestrowane przez sędziego głównego zawodów. W zależności od skali oszustwa będą możliwe kary czasowe, a nawet dyskwalifikacja z wyścigu.
W razie stwierdzenia nieprawidłowości uczestnicy będą mogli złożyć protest na mecie, który będzie rozpatrywany na podstawie zarejestrowanego przejazdu oraz międzyczasów.
META ZAWODÓW
Meta zawodów będzie zlokalizowana będzie nad Jeziorem Dadaj, w tym samym miejscu co start.
Po przekroczeniu mety zawodnik musi zdać tracker GPS.
Każdy zawodnik, który przekroczy linię mety w limicie czasu otrzyma pamiątkowe trofeum.
Dla każdego uczestnika na mecie przewidziany jest posiłek regeneracyjny w formie mięsnej lub wegetariańskiej oraz triumfalne piwo (również w wersji bezalkoholowej)
Posiłki będą wydawane w restauracji Gościńca
POMOC I POSTĘPOWANIE W PRZYPADKU WYCOFANIA Z ZAWODÓW:
Jeżeli uczestnik stwierdza konieczność wycofania się z rywalizacji zobowiązany jest powiadomić o tym fakcie organizatora.
Zawodnik, który wycofał się z wyścigu i nie przewiduje wizyty w biurze zawodów, zobowiązany jest odesłać trakcer GPS w ciągu 5 dni roboczych.
Drogą telefoniczną (883 434 771) należy zgłaszać wycofania, konieczność udzielenia pomocy medycznej lub problemy z trackerami GPS. Numer będzie też nadrukowany na numerach startowych.
INNE WAŻNE INFORMACJE:
Odradzamy korzystanie z aplikacji Komoot do nawigacji oraz sprawdzania trasy z uwagi na zmiany, modyfikacje i błędy, które program sam wprowadza podczas importu pliku gpx.
Jest gravelowa siła w narodzie, bo dostajemy od Was dziesiątki pytań o miejsce i możliwość rejestracji last minute na Ultramaraton Great Lakes Gravel 2022.
Otóż spieszymy z odpowiedzią, że w poniedziałek 29 sierpnia o godz. 20:00 rusza dodatkowa, otwarta sprzedaż 40 wolnych miejsc, które pozostały do zapełnienia limitu. Nie stosujemy tu listy rezerwowej, każdy ma równe szanse, dlatego zapiszcie sobie przypomnienie. Zapisy oczywiście przez sklep na stronie wyścigu.
Pamiętajcie, że wpisowe składa się z dwóch opłat – rejestracyjnej oraz startowej.Na potrzeby tych dodatkowych zapisów udostępnimy jeden produkt, który będzie zawierał obie. Kupujecie zatem od razu cały pakiet.
Staramy się wprowadzać innowacje i udogodnienia, które poprawią formułę samych zawodów i dadzą Wam większe możliwości. Wprowadzamy na Ultramaraton Great Lakes Gravel 2022 i Sudovia Gravel 2022 – ULTRA / ETAPÓWKA / MARATON format, który dla wielu z Was będzie logistycznym ułatwieniem. Start w zawodach będzie możliwy nie tylko w piątek rano, ale także w sobotę
UWAGA – Limit czasu będzie wynosił 48 h! To opcja dla osób zaawansowanych i nieco bardziej doświadczonych w długodystansowej jeździe. Będzie to czołówka, która dojeżdża poniżej 20 h plus duża stawka środka, gdzie finisze mieszczą się realnie do 40 h.Jak już wiele osób się przekonało, nasze wyścigi są szybkie i w pełni przejezdne, a trasy nie przekraczają 500 km, dlatego taki format daje następujące korzyści:
-Nie trzeba brać dodatkowego dnia urlopu w piątek. Urlop dla wielu osób to cenne dni na inne cele, dlatego wyścig zamknie się w formacie weekendowym sobota-niedziela.
-Większy ruch na mecie dzięki finiszerom z piątku. Wiele osób wcześniej finiszujących ze startu w piątek będzie miało okazję do rozmów, integracji, wymiany wrażeń oraz śledzenia na żywo walki o zwycięstwo, a ta u nas bywa bardzo zacięta!
-Czołówka nie będzie finiszować samotnie witana jedynie przez organizatorów w środku nocy
-Mniejsze rozciąganie stawki i większa częstotliwość mijania i wyprzedzania na trasie – to także okazja do wymiany wrażeń, wzajemnej pomocy, dopingu dla szybszych i motywowania nieco wolniejszych.
-Potencjalna możliwość wyboru lepszej aury pogodowej do startu dla osób zakładających jazdę poniżej 48 h. Np. gdyby w piątek miało padać na starcie.
Oczywiście jest to opcja. Każdy, również ze ścisłej czołówki będzie miał możliwość tradycyjnego startu w piątek rano.
Reasumując: Start w piątek – limit 72 h Start w sobotę – limit 48 h Długość trasy pozostaje bez zmian.
Zważywszy na szybki format naszych wyścigów ultra, zainteresowanie taką opcją startu wykazało wiele osób z czołówki i nie tylko. Z dużym wyprzedzeniem dajemy Wam możliwość wyboru żeby zaplanować wyjazdy na wyścigi i efektywniejsze wykorzystanie urlopów w pracy. Wybór dnia startu będzie możliwy w tradycyjnej ankiecie, którą otrzymacie na kilka/kilkanaście dni przed startem.
Great Lakes Gravel – przepis na gravelowe ultra w najlepszym wydaniu. To klasyczny format, od którego zaczęło się w Polsce szaleństwo na wyścigi długodystansowe dedykowane rowerom gravel. Jako pierwszi wprowadziliśmy do długodystansowych wyścigów w terenie układ startu i mety w tym samym miejscu, co niebywale ułatwiło logistykę. Mazurska pętla o długości 480 km rozegrana po raz pierwszy w 2020 roku zdobyła Wasze serca i pozycję lidera w rankingu najpiękniejszych szutrowych tras w Polsce, które od A do Z stworzone są wręcz dla rowerów gravel. Idziemy za ciosem i szykujemy dla Was jeszcze lepszą pętlę, która poprowadzi przez jeszcze piękniejsze i rowerowo nieodkryte obszary Mazur, gdzie motywem przewodnim będą oczywiście wielkie jeziora.
Druga edycja okazała się mniej łaskawa pogodowo, ale za to bez wątpienia przeszła do historii. Kataklizm pogodowy, jaki nastąpił w sobotę w postaci drastycznego spadku temperatury i opadów zdziesiątkował szutrowy peleton. Na trasie pozostali najtwardsi i najbardziej wytrwali. Mazurska pętla pokazała swoje „piekielnie” zimne i mokre oblicze, dlatego byliśmy pełni podziwu dla absolutnie wszystkich zawodniczek i zawodników, którzy dojechali do mety. Wasze pomysły w środkach ochrony przed deszczem, wiatrem i przeszywającym zimnem przeszły już do historii gravelowych ultra w Polsce. To niewątpliwie nie była lekka przebieżka po szutrach, ale prawdziwa walka. To jednak część gry. W największych wyścigach kolarskich w historii dyscypliny karty wiele razy rozdawała pogoda i tak stało się także tym razem. Jednocześnie sportowe oblicze wyścigu rozgrzewało do czerwoności mimo otaczającego chłodu. Czołówka rozegrała prawdziwą bitwę o podium, a stawiany w roli faworyta Radek Gołębiewski, musiał uznać wyższość Grzegorza Czetyrko, który wyrasta na niezwykle silną postać gravelowej sceny ultra. Do samego końca nie było wiadomo kto wygra, a ostatecznie pierwsze i drugie miejsce podzieliło zaledwie 10 minut. To już jednak zamknięty rozdział, dlatego spoglądamy w przyszłość, w stronę edycji 2022.
Będzie to trzecia edycja Great Lakes Gravel, więc ta krótka, ale obfita w doświadczenia historia zobowiązuje. Wysoko postawiona poprzeczka tworzenia najpiękniejszej szutrowej pętli w ultra wydaniu każe nam modyfikować i poprawiać, aby Wasze wrażenia były jeszcze lepsze. Nie zmienia się jednak tego co dobre, dlatego zmiany, choć liczne, nie zaburzą klasycznego całokształtu trasy.
Pozostajemy przy sprawdzonej długości około 480 kilometrów. Format trasy i dwie rozegrane dotychczas edycje pokazują, że pętla wręcz stworzona jest do ścigania i gwarantuje emocje od startu do mety. Jest szybko, jest widowiskowo oraz jest przede wszystkim bezpiecznie. Tak o trasie wyrażał się Radek Gołębiewski przekraczając linię mety w tym roku. Te cechy będą określać także edycję 2022. Naszą podstawową ideą jest pełna przejezdność i czerpanie jak największej radości z jazdy. Po doświadczeniach pogodowych z tegorocznego wyścigu postanowiliśmy wyeliminować z trasy fragmenty, które sprawiły najwięcej trudności. Przyczyniły się do tego nie tylko opady, ale przede wszystkim działalność firm prowadzących wycinkę drzew, która postępuje na terenie całej Polski. Mazury z racji dużych obszarów leśnych są mocno eksploatowane, a ciężki sprzęt dodatkowo niszczy często bezpowrotnie piękne szutrowe drogi.
Na szczęście Mazury to duży obszar, dlatego ruszyła już burza pomysłów na zmiany. Mamy już kilka koncepcji i możecie uwierzyć nam na słowo, że Great Lakes Gravel 2022 to będzie trasowy majstersztyk. Miejsca, którymi pojedziemy zachwycą. Będzie więcej jezior i jeszcze więcej dobrego szutru. Zadbamy też o widoki, które zapamiętacie na długo. Jednocześnie zachowujemy cechy charakterystyczne dla architektury regionu, który nie ma wcale łatwej karty historycznej w dziejach Polski. Krainę Wielkich Jezior Mazurskich wyróżnia jednak niepowtarzalne przyrodnicze piękno i dołożymy wszelkich starań aby pokazać je Wam w nieco zmodyfikowanym, ale jednak klasycznym wydaniu znanym z poprzednich dwóch edycji.
Start i meta zlokalizowane będą w tym samym miejscu, zaczniemy zatem na historycznym obszarze Warmii, czyli w Wilimach nad Jeziorem Dadaj.
Rejestracja na Great Lakes Gravel 2022 zostanie uruchomiona w niedzielę 24 października 2022 o godzinie 20:00 i będzie dostępna na stronie sklep.gravel.love.Liczba miejsc ograniczona do 450!
Wyścig ukończyło 206 zawodników, 88 osób wycofało się z rywalizacji, a 44 osoby nie stawiły się na starcie. Najszybszym zawodnikiem okazał się Grzegorz Czetryko, a zawodniczką Maria Ossowska. Ostatnim na mecie, po ponad 64 godzinach był Krzysztof Rupiński.
Klasyfikacja końcowa Great Lakes Gravel 2021:
1
354
Grzegorz
Czetyrko
Meta (484km)
17:10:45
2
1
Radosław
Gołębiewski
Meta (484km)
17:20:00
3
193
Adam
Ossowski
Meta (484km)
19:49:47
4
122
Grzegorz
Strojny
Meta (484km)
21:42:32
5
195
Przemysław
Olejnik
Meta (484km)
21:42:32
6
322
Marcin
Górnicki
Meta (484km)
21:42:32
7
368
Bartłomiej
Brus
Meta (484km)
22:56:40
8
194
Maria
Ossowska
Meta (484km)
23:07:49
9
135
Łukasz
Snuszka
Meta (484km)
23:33:01
10
198
Wojciech
Nogalski
Meta (484km)
23:36:42
11
10
Jarosław
Kurkiewicz
Meta (484km)
23:47:46
12
146
Łukasz
Sędkowski
Meta (484km)
23:56:55
13
112
Dawid
Szczerek
Meta (484km)
24:47:50
14
219
Łukasz
Miczek
Meta (484km)
24:56:00
15
136
Bartosz
Smoczyk
Meta (484km)
25:05:56
16
159
Marek
Rudziński
Meta (484km)
25:35:42
17
150
Michał
Sawicz
Meta (484km)
25:36:33
18
209
Marcin
Moskal
Meta (484km)
25:38:43
19
153
Krzysztof
Sadaj
Meta (484km)
25:48:38
20
326
Jakub
Gołecki
Meta (484km)
25:48:44
21
118
Marcin
Szafrański
Meta (484km)
26:07:36
22
257
Marcin
Kruszyński
Meta (484km)
26:07:53
23
333
Ignacy
Gajda
Meta (484km)
26:12:33
24
36
Marcin
Pastusiak
Meta (484km)
26:13:03
25
34
Dariusz
Ławecki
Meta (484km)
26:13:35
26
35
Sławomir
Napiórkowski
Meta (484km)
26:13:38
27
341
Mateusz
Dzięgielewski
Meta (484km)
26:14:52
28
286
Mikołaj
Klimas
Meta (484km)
26:17:41
29
91
Jan
Wąsowski
Meta (484km)
26:17:52
30
263
Marcin
Kozioł
Meta (484km)
26:19:57
31
55
Wiktor
Kapela
Meta (484km)
26:26:51
32
205
Paweł
Mucha
Meta (484km)
26:43:42
33
216
Krzysztof
Miłosz
Meta (484km)
26:53:31
34
291
Jakub
Kasprzak
Meta (484km)
27:02:01
35
293
Szymon
Kamiński
Meta (484km)
27:15:33
36
92
Marcin
Wąchnicki
Meta (484km)
27:15:44
37
275
Krzysiek
Kopel
Meta (484km)
27:32:55
38
244
Maciej
Laskowski
Meta (484km)
27:46:45
39
67
Szymon
Zagórski
Meta (484km)
27:55:57
40
182
Jakub
Plewa
Meta (484km)
27:56:41
41
277
Błażej
Komander
Meta (484km)
27:58:33
42
212
Dawid
Modrzynski
Meta (484km)
28:01:43
43
139
Piotr
Skubisz
Meta (484km)
28:06:34
44
229
Łukasz
Ławczys
Meta (484km)
28:24:40
45
138
Hubert
Słok
Meta (484km)
28:43:54
46
72
Marcin
Woziwodzki
Meta (484km)
28:47:52
47
357
Dariusz
Czajkowski
Meta (484km)
29:02:45
48
170
Paweł
Pustelnik
Meta (484km)
29:04:40
49
254
Jakub
Kubiak
Meta (484km)
29:04:59
50
224
Tomasz
Majchrzak
Meta (484km)
29:11:30
51
90
Szymon
Wdowik
Meta (484km)
29:15:57
52
141
Marek
Sit
Meta (484km)
29:17:00
53
289
Leszek
Kaźmierczak
Meta (484km)
29:22:35
54
74
Agnieszka
Wojtala
Meta (484km)
29:22:56
55
154
Mariusz
Ryż
Meta (484km)
29:35:56
56
131
Jakub
Soczyński
Meta (484km)
29:44:35
57
107
Paweł
Szwarc
Meta (484km)
29:59:06
58
89
Dariusz
Wielakin
Meta (484km)
30:00:57
59
81
Robert
Witkowski
Meta (484km)
30:06:00
60
308
Szymek
Jasion
Meta (484km)
30:08:31
61
343
Artur
Drzymkowski
Meta (484km)
30:15:58
62
104
Stefan
Tymburski
Meta (484km)
30:16:35
63
252
Agata
Kurkiewicz
Meta (484km)
30:30:35
64
365
Rafał
Buczek
Meta (484km)
30:31:59
65
120
Szymon
Sulima
Meta (484km)
30:32:40
66
187
Łukasz
Piasek
Meta (484km)
30:55:00
67
119
Mateusz
Szafraniec
Meta (484km)
31:30:52
68
82
Gerard
Wiśniewski
Meta (484km)
31:45:01
69
208
Michał
Motyl
Meta (484km)
32:08:03
70
287
Piotr
Kitkowski
Meta (484km)
32:08:37
71
217
Michał
Milewicz
Meta (484km)
32:10:00
72
66
Jan
Zagórski
Meta (484km)
32:26:03
73
269
Mariusz
Kostrzewa
Meta (484km)
32:27:51
74
144
Jakub
Sieniuć
Meta (484km)
32:54:13
75
202
Mateusz
Naworol
Meta (484km)
32:56:08
76
305
Rafał
Jobczyński
Meta (484km)
32:58:55
77
80
Sebastian
Witman
Meta (484km)
33:05:54
78
268
Tomasz
Koszyk
Meta (484km)
33:43:51
79
186
Filip
Piecha
Meta (484km)
34:07:39
80
85
Wojciech
Wierzchowski
Meta (484km)
34:13:33
81
258
Grzegorz
Krupa
Meta (484km)
34:16:44
82
230
Paweł
Łaskawski
Meta (484km)
34:16:55
83
362
Bartosz
Chełmiński
Meta (484km)
34:32:51
84
321
Wojciech
Górski
Meta (484km)
34:38:50
85
294
Michał
Kałaska
Meta (484km)
34:42:42
86
225
Tomasz
Mackiewicz
Meta (484km)
34:53:30
87
363
Damian
Chaliński
Meta (484km)
35:14:56
88
210
Maciej
Mortek
Meta (484km)
35:17:51
89
63
Robert
Zeszutek
Meta (484km)
35:24:54
90
249
Grzegorz
Kurpiński
Meta (484km)
35:41:00
91
70
Michał
Wójciak
Meta (484km)
35:47:55
92
314
Jan
Hajdak
Meta (484km)
35:50:47
93
155
Bartosz
Rychlewski
Meta (484km)
36:02:02
94
189
Cyprian
Paulanis
Meta (484km)
36:14:34
95
180
Paweł
Płodziszewski
Meta (484km)
37:20:36
96
105
Maciej
Tumiński
Meta (484km)
37:26:53
97
320
Adam
Grabowski
Meta (484km)
37:26:58
98
385
Rafał
Ałasa
Meta (484km)
37:28:33
99
151
Mariusz
Safarzyński
Meta (484km)
37:28:38
100
149
Hubert
Schild
Meta (484km)
37:58:53
101
378
Zbigniew
Beszczyński
Meta (484km)
38:02:52
102
231
Tomasz
Lubiński
Meta (484km)
38:06:01
103
142
Maciej
Sikora
Meta (484km)
38:17:50
104
307
Arkadiusz
Jaskuła
Meta (484km)
38:39:53
105
367
Mateusz
Bryl
Meta (484km)
38:41:46
106
143
Adam
Sigurski
Meta (484km)
39:04:33
107
364
Robert
Cerbiński
Meta (484km)
39:08:35
108
101
Dariusz
Walasiewicz
Meta (484km)
39:40:47
109
102
Sebastian
Uchnast
Meta (484km)
39:50:54
110
318
Michał
Gruszka
Meta (484km)
39:51:48
111
60
Adam
Złotnik
Meta (484km)
40:33:35
112
59
Paweł
Złotnik
Meta (484km)
40:33:51
113
361
Krzysztof
Chmielewski
Meta (484km)
40:34:58
114
359
Przemysław
Curzytek
Meta (484km)
40:57:34
115
316
Maciej
Guguł
Meta (484km)
41:11:47
116
302
Jan
Juraszczyk
Meta (484km)
41:27:32
117
204
Przemek
Nagrodzki
Meta (484km)
41:48:01
118
127
Wojciech
Staszczyk
Meta (484km)
41:51:01
119
167
Karol
Radziszewski
Meta (484km)
42:17:48
120
94
Radosław
Wasilewski
Meta (484km)
42:37:35
121
312
Kamil
Hupert
Meta (484km)
42:37:57
122
11
Tomasz
Rosiak
Meta (484km)
43:17:32
123
388
Marcin
Adkonis
Meta (484km)
46:14:46
124
215
Tomasz
Misiewicz
Meta (484km)
47:08:43
125
283
Michał
Klisowski
Meta (484km)
47:44:43
126
384
Paweł
Baranek
Meta (484km)
48:44:42
127
295
Tomasz
Kalinowski
Meta (484km)
51:19:53
128
311
Rafał
Iwańczuk
Meta (484km)
52:21:52
129
133
Sławomir
Sobolewski
Meta (484km)
52:21:56
130
303
Maciej
Judycki
Meta (484km)
53:09:48
131
56
Marcin
Judycki
Meta (484km)
53:09:58
132
339
Jan
Falkowski
Meta (484km)
53:37:34
133
175
Konrad
Powroźnik
Meta (484km)
53:50:37
134
95
Sergiusz
Wasilewski
Meta (484km)
54:11:52
135
299
Michał
Kaczmarczyk
Meta (484km)
54:16:53
136
220
Tomasz
Michalak
Meta (484km)
54:32:56
137
380
Miłosz
Bączkowski
Meta (484km)
54:33:01
138
334
Paweł
Gajda
Meta (484km)
54:57:35
139
233
Michał
Lisowski
Meta (484km)
54:58:46
140
344
Roman
Drzewek
Meta (484km)
55:04:38
141
288
Aleksander
Kieczka
Meta (484km)
55:06:36
142
266
Ernest
Kośka
Meta (484km)
55:28:48
143
77
Tomasz
Wojciechowski
Meta (484km)
55:59:51
144
356
Marcin
Czeczot
Meta (484km)
56:04:59
145
147
Krzysztof
Seyfried
Meta (484km)
56:18:58
146
211
Marek
Morkisz
Meta (484km)
57:02:29
147
370
Dariusz
Bojanowski
Meta (484km)
57:04:37
148
125
Piotr
Stefański
Meta (484km)
57:04:47
149
255
Ryszard
Kubiak
Meta (484km)
57:05:41
150
165
Kamil
Redestowicz
Meta (484km)
57:16:39
151
69
Sebastian
Wróblewski
Meta (484km)
57:28:50
152
236
Krzysztof
Lis
Meta (484km)
57:31:19
153
280
Piotr
Kniaź
Meta (484km)
57:31:51
154
113
Łukasz
Szczepański
Meta (484km)
57:40:32
155
313
Jakub
Hakało
Meta (484km)
57:40:33
156
304
Michał
Jończyk
Meta (484km)
57:42:49
157
76
Jacek
Wojciechowski.
Meta (484km)
57:46:41
158
296
Andrzej
Kalinowski
Meta (484km)
57:46:54
159
241
Ewa
Leoniak
Meta (484km)
57:52:48
160
128
Karolina
Stankiewicz
Meta (484km)
57:54:38
161
319
Andrzej
Grajewski
Meta (484km)
57:55:33
162
58
Paweł
Zoga
Meta (484km)
57:59:39
163
108
Łukasz
Szczygieł
Meta (484km)
57:59:57
164
226
Piotr
Łyżwa
Meta (484km)
58:03:34
165
331
Agnieszka
Gębalska
Meta (484km)
58:03:49
166
64
Paweł
Zawodny
Meta (484km)
58:07:44
167
253
Szymon
Kuprian
Meta (484km)
58:07:51
168
181
Łukasz
Pławecki
Meta (484km)
58:10:58
169
97
Jakub
Warzywoda
Meta (484km)
58:21:58
170
227
Marcin
Łukasik
Meta (484km)
58:21:59
171
114
Rafał
Szczepaniak
Meta (484km)
58:27:45
172
279
Grzegorz
Kobielski
Meta (484km)
58:33:43
173
372
Marcin
Blaszczok
Meta (484km)
58:43:56
174
234
Wioleta
Lisik
Meta (484km)
58:46:47
175
315
Agnieszka
Hahuła
Meta (484km)
58:49:06
176
328
Agnieszka
Głowacka-Bartkowiak
Meta (484km)
58:49:41
177
221
Mateusz
Mechliński
Meta (484km)
58:55:54
178
261
Michał
Krajewski
Meta (484km)
59:00:55
179
71
Maksymilian
Woźniak
Meta (484km)
59:00:59
180
270
Tomasz
Kosiński
Meta (484km)
59:05:31
181
271
Joanna
Kosińska
Meta (484km)
59:05:54
182
84
Konrad
Wisz
Meta (484km)
59:09:38
183
218
Daniel
Miklaszewski
Meta (484km)
59:36:17
184
79
Piotr
Włodarczyk
Meta (484km)
59:36:56
185
163
Hubert
Roczeń
Meta (484km)
59:37:30
186
75
Wojciech
Wójcik
Meta (484km)
59:40:26
187
117
Michał
Szaro
Meta (484km)
59:43:13
188
332
Andrzej
Gąsowski
Meta (484km)
59:53:35
189
265
Adam
Kowalewski
Meta (484km)
59:53:49
190
103
Jarosław
Tyszuk
Meta (484km)
59:56:58
191
358
Marcin
Cybulski
Meta (484km)
60:06:54
192
140
Artur
Skrabowski
Meta (484km)
60:22:55
193
351
Jacek
Dobryniewski
Meta (484km)
60:33:57
194
272
Kacper
Korta
Meta (484km)
60:49:48
195
116
Mikołaj
Szczecki
Meta (484km)
60:49:58
196
184
Agnieszka
Piotrowska
Meta (484km)
61:50:46
197
250
Łukasz
Kurowski
Meta (484km)
61:50:47
198
262
Daniel
Kozłowski
Meta (484km)
61:56:55
199
360
Paweł
Chrzanowski
Meta (484km)
61:58:39
200
239
Bartek
Lewandowski
Meta (484km)
62:17:46
201
111
Robert
Szczęsny
Meta (484km)
62:42:42
202
158
Krzysztof
Rupiński
Meta (484km)
64:20:55
Zawodnicy, którzy wycofali się z rywalizacji (DNF):
Poniżej komunikat przedstartowy. Prosimy Was o zapoznanie się z nim w szczegółach. W razie jakichkolwiek pytań jesteśmy do Waszej dyspozycji.
Filip i Paweł
PRZED STARTEM:
Do startu w ramach zasad obowiązujących w regulaminie wyścigu będą dopuszczone osoby, które opłaciły w całości pakiet startowy (opłata rejestracyjna + opłata startowa) i pojawiły się na starcie w wyznaczonym przez organizatora czasie.
Bazą zawodów jest Gościniec pod Dębem, Wilimy 5, 11-300 Biskupiec, gdzie zlokalizowane będą start i meta wyścigu.
Odbiór pakietów startowych możliwy będzie w biurze zawodów w czwartek 16 września 2021 od godziny 12:00 do 23:00 oraz w piątek 17 września 2021 przed startem.
Aby uczestnik został dopuszczony do startu konieczne będzie wypełnienie i podpisanie oświadczenia przygotowanego przez organizatora.
Przy odbiorze pakietów należy zachować wszystkie wymogi bezpieczeństwa sanitarnego w związku z panującą pandemią wirusa SARS-CoV-2. Rekomendujemy dystans, dezynfekcję dłoni oraz przypominamy o obowiązku zasłaniania nosa i ust w zamkniętych pomieszczeniach.
W ramach pakietu startowego uczestnikom przysługuje posiłek przedstartowy, który będzie wydawany wyłącznie w czwartek 16 września. Nie może on być zamieniony na śniadanie wydawane w dniu startu.
Na terenie Gościńca przewidziane jest bezpieczne pomieszczenie do przechowania rowerów na noc przed startem.
Wydawanie urządzeń śledzących tzw. trackerów GPS do monitoringu uczestników przewidziane jest na dzień startu. Każdy uczestnik będzie musiał zgłosić się minimum 15 minut przed swoim startem do stanowiska wydawania urządzeń, które zlokalizowane będzie w obszarze start/meta.
Uczestnicy korzystający z noclegu w Gościńcu pod Dębem, który wykupili opcję śniadania, będą mogli zjeść posiłek w dniu startu od godziny 5:00.
Przed startem zapewnione będzie wsparcie serwisowe rowerów na wypadek wszystkich nieprzewidzianych problemów technicznych. W czwartek wieczorem oraz w piątek rano w pełnej gotowości do dyspozycji uczestników jest ekipa techniczna partnera wyścigu – Velo Warsaw.
Uczestnicy będą mogli złożyć spakowany depozyt w biurze zawodów w wyznaczonym do tego bezpiecznym miejscu. Rzeczy będą oznaczone danymi uczestnika i będą oczekiwały na odbiór w biurze do końca trwania zawodów.
Na terenie Gościńca będzie dostępny bezpłatny parking dla wszystkich uczestników. Opłata za samochód będzie obowiązywać gości korzystających z pola namiotowego, którzy mogą tym samym wjechać pojazdem na camping.
START WYŚCIGU
Start odbędzie się 17 września w godzinach 6:00-9:00. Uczestnicy zostaną podzieleni wcześniej na 6-osobowe grupy, które będą startować w odstępach 3 minut. Godziny startu uczestnicy deklarowali w przesłanej drogą mailową ankiecie. Osoby, które jej nie wypełniły otrzymają losowe godziny startu w wymienionym wyżej przedziale godzinowym. Lista uczestników z przypisanymi godzinami zostanie wcześniej opublikowana przez organizatora na stronie wyścigu w poniedziałek, 13 września 2021.
Pierwsze 2.5 kilometra trasy prowadzi drogą publiczną, dlatego uczestnicy zobowiązani są do zachowania szczególnej ostrożności i przestrzegania zasad przewidzianych w kodeksie ruchu drogowego.
Z uwagi na wczesne godziny startu pierwszych uczestników, zalecamy używanie oświetlenia dla poprawy widoczności oraz bezpieczeństwa.
Uczestnicy zobowiązani są do jazdy po wyznaczonym śladzie. Trasa dostępna jest w formie pliku gpx., który można ściągnąć ze strony zawodów www.greatlakesgravel.com z zakładki „trasa”. Organizatorzy zapewniają trackery GPS, które nie służą do nawigowania, lecz jedynie do monitorowania pozycji i sprawdzania zgodności przejazdu z wyznaczoną trasą. Urządzenia do nawigacji uczestnicy muszą zapewnić sobie sami.
Dostarczone trackery GPS mają wbudowaną baterię i będą naładowane w dniu startu. Możliwe będzie rozładowanie baterii, dlatego konieczne może okazać się doładowanie trackerów po około 48 godzinach. Szczegółowe instrukcje każdy uczestnik otrzyma w momencie odbioru trackera.
Uczestnicy mają 72h na ukończenie wyścigu. Czas liczony jest od godziny startu. (np. jeżeli zawodnik wystartuje w piątek o 7:00 to jego limit 72 godzin mija w poniedziałek o 7:00).
TRASA
Trasa liczy 484 km i każdy z uczestników musi pokonać ją na rowerze, hulajnodze, bądź innym pojeździe kołowym napędzanym siłą własnych mięśni.
Łącznie około 150 km trasy poprowadzone jest asfaltowymi odcinkami publicznymi o statusie krajowych, powiatowych oraz gminnych dróg. W większości będą to odcinki o niskim natężeniu ruchu samochodowego, ale będą zdarzać się fragmenty, gdzie ruch będzie wzmożony. Uczestnicy zobowiązani są do zachowania szczególnej ostrożności, stosowania się do zasad kodeksu ruchu drogowego, a także zadbania o obowiązkowe oświetlenie w warunkach pogarszającej się widoczności. W celu poprawy bezpieczeństwa organizatorzy rekomendują używanie oświetlenia na wszystkich publicznych odcinkach również w ciągu dnia oraz używanie kamizelek odblaskowych podczas jazdy po zmroku.
Pozostałe około 330 km poprowadzone jest odcinkami szutrowymi, brukowanymi oraz o nawierzchni mieszanej. Trasa w całości jest przejezdna. Nie ma na niej żadnych odcinków przeprawowych.
Łączna suma przewyższeń na trasie oscyluje w granicach 4200-4300 metrów (w zależności od urządzenia pomiarowego). Interwałowy charakter i często powtarzające się krótkie podjazdy oraz zjazdy są charakterystyczne geograficznie dla regionu Warmii i Mazur. Zalecamy równe rozłożenie sił na dystans całego wyścigu, ponieważ pagórkowaty teren będzie od startu do mety.
5. Miejsca na trasie wymagające szczególnej uwagi ze strony uczestników:
3 km – SZCZEGÓLNA UWAGA! CZYNNY NIESTRZEŻONY PRZEJAZD KOLEJOWY!
59 km – przecięcie drogi nr 591 o dużym natężeniu ruchu,
83,4 km – SZCZEGÓLNA UWAGA! CZYNNY NIESTRZEŻONY PRZEJAZD KOLEJOWY!
123 km – wjazd na drogę krajową nr 63 do miejscowości Ogonki – duże natężenie ruchu,
196 km – Piękna Góra w Gołdapi. Podjazd stokiem jest wymagający fizycznie, zdecydowanie warto zrobić w tym miejscu podejście z rowerem aby oszczędzić siły. Zjazd zaplanowany jest betonową drogą/torem saneczkowym. Wymagana szczególna ostrożność i rozważne używanie hamulców. Prosimy o dostosowanie prędkości do własnych umiejętności i skuteczności układu hamulcowego w rowerze. Prosimy o zachowanie wzmożonej uwagi i ostrożności podczas jazdy po zmroku,
201 km – wyjazd z Gołdapi ulicą Warszawską, zgodnie z prawem o ruchu drogowym poruszamy się drogą dla rowerów (DDR),
209 km – 236 km – na tym odcinku trasa prowadzi przez Puszczę Romincką wykorzystując fragmenty trasy Green Velo „Szlak Rominckich Jeleni”. Jest to obszar graniczący z Federacją Rosyjską, dlatego należy zwrócić szczególną uwagę, aby nie przekraczać pasa przygranicznego oznaczonego tablicami. Obowiązuje tam bezwzględny zakaz wstępu, a jego złamanie grozi mandatem oraz konsekwencjami formalnymi wynikającymi z procedur działania Straży Granicznej. Teren w Puszczy nie jest wymagający, prosimy o poruszanie się tam wyłącznie wyznaczoną trasą. Jednocześnie bliskość granicy może powodować automatyczne łączenie się z sieciami GSM Federacji Rosyjskiej, dlatego aby uniknąć nieprzewidzianych kosztów zalecamy wyłącznie na czas przejazdu transmisji danych, ustawienie manualne wyłącznie polskich sieci lub wyłączenie telefonu. Na wypadek spotkania ze Strażą Graniczną warto mieć przy sobie dowód tożsamości.
262-264 km – przejazd drogą nr 692 o dużym natężeniu ruchu
371 km – miejsce wymagające szczególnej uwagi. Przejazd wąskim przesmykiem rozdzielającym dwa jeziora. Wysokie i strome skarpy po bokach drogi. Prosimy o zachowanie szczególnej uwagi jadąc po zmroku,
384 km – przecięcie drogi krajowej nr 16 o dużym natężeniu ruchu,
442 km – wyjazd z Mrągowa ulicą Młodkowskiego do Polskiej Wsi. Do cmentarza jedziemy drogą dla rowerów,
451-471 km – od miejscowości Warpuny do miejscowości Stryjewo trasa prowadzi drogami asfaltowymi. Ruch samochodowy nie jest intensywny, ale prosimy zachować ostrożność.
477 km – przejazd drogą krajową nr 57 przez miejscowość Czerwonka. Dość duże natężenie ruchu.
Trasa w kilku miejscach prowadzi przez obszary leśne oraz sąsiadujące z lasami, na których występuje wiele gatunków dzikich zwierząt. Wrzesień to także czas rykowiska jeleni, co może być słyszane z trasy poprzez charakterystyczne porykiwania tych zwierząt. Jelenie w czasie godów wykazują pobudzenie aktywności, dlatego podczas przypadkowego spotkania na trasie należy zachować daleko idącą ostrożność i nie zbliżać się do nich oraz w miarę możliwości po cichu oddalić się z miejsca. Pod żadnym pozorem nie należy próbować bezpośredniego mijania się ze zwierzęciem w bliskiej odległości. Pamiętajmy, że to zwierzęta są u siebie, a my jesteśmy tam gośćmi.
Trasa prowadzi przez miejscowości, w których w większości znajdują się sklepy spożywcze. W wielu przypadkach nie znajdują się one bezpośrednio na linii przejazdu, czasem trzeba będzie zjechać w inną ulicę/drogę w danej miejscowości aby znaleźć sklep (wrócić na trasę należy oczywiście w miejsce, gdzie się ją opuściło). Rekomendujemy zaopatrzenie przed 130 km (Pozezdrze). Do Gołdapi (200 km) po drodze nie ma sklepów bezpośrednio przy trasie. Wyjeżdżając z Gołdapi wjedziecie w obszar Puszczy Rominckiej gdzie również nie będzie można zrobić zakupów aż do miejscowości Przerośl. Te odcinki zawierają również najwięcej przewyższeń i podjazdy będą momentami wymagające fizycznie. Zadbajcie więc o zapas picia i jedzenia. Należy również pamiętać, że sklepy w małych miejscowościach mogą mieć ograniczone godziny otwarcia, co jest istotne podczas jazdy non-stop i planowaniu zaopatrzenia.
Zgodnie z regulaminem, dozwolone jest korzystanie z serwisów rowerów w razie awarii sprzętowych. Po opuszczeniu trasy należy powrócić na nią w tym samym miejscu, gdzie się zjechało.
Na całej trasie oraz w jej okolicach obowiązuje bezwzględny zakaz śmiecenia. Wszystkie udowodnione przypadki zostawiania opakowań po żelach, napojach, posiłkach będą skutkowały dożywotnią dyskwalifikacją.
Na trasie zakazana jest zaplanowana pomoc z zewnątrz, chyba, że jest ona dostępna dla wszystkich uczestników. Uczestnicy mogą korzystać z bufetów wystawionych otwarcie dla wszystkich zawodników. Wyścig ma charakter samowystarczalny, ale ma on też formę przygody i budowania dobrych relacji. Jeżeli któryś z uczestników ma problem techniczny lub każdy inny, nie przejeżdżajcie obojętnie. Wzajemna pomoc między zawodnikami jest zawsze mile widziana i wpisuje się w zasady fair play.
Jeżeli na trasie pojawią się nieoczekiwane okoliczności (na przykład wypadek, pożar czy inne zdarzenia losowe) i będzie ona nieprzejezdna, należy dokonać możliwie najkrótszego i bezpiecznego objazdu. Wszystkie takie zdarzenia będą rejestrowane i uwzględnione/skorygowane w końcowym czasie.
Jeżeli organizatorzy otrzymają informacje o nagłym, niespodziewanym problemie na trasie, uczestnicy otrzymają sms-y z powiadomieniem.
Przejazdy wszystkich uczestników są rejestrowane przez trackery GPS z możliwością odtworzenia wstecz dokładnej trasy. Rejestrowane są także dokładne międzyczasy. Wszystkie nieprawidłowości czy próby skracania będą rejestrowane przez sędziego głównego zawodów. W zależności od skali oszustwa będą możliwe kary czasowe, a nawet dyskwalifikacja z wyścigu.
W razie stwierdzenia nieprawidłowości uczestnicy będą mogli złożyć protest na mecie, który będzie rozpatrywany na podstawie zarejestrowanego przejazdu oraz międzyczasów.
META ZAWODÓW
Meta zawodów będzie zlokalizowana przy stawie, obok drogi asfaltowej. Będzie odpowiednio oznaczona.
Po przekroczeniu mety zawodnik musi zdać tracker GPS.
Każdy zawodnik, który przekroczy linię mety w limicie czasu otrzyma pamiątkowe trofeum.
Dla każdego uczestnika na mecie przewidziany jest posiłek regeneracyjny w formie mięsnej lub wegetariańskiej oraz triumfalne piwo (również w wersji bezalkoholowej).
Posiłki będą wydawane w strefie mety.
POMOC I POSTĘPOWANIE W PRZYPADKU WYCOFANIA Z ZAWODÓW:
Jeżeli uczestnik stwierdza konieczność wycofania się z rywalizacji zobowiązany jest powiadomić o tym fakcie organizatora.
Zawodnik, który wycofał się z wyścigu i nie przewiduje wizyty w biurze zawodów, zobowiązany jest odesłać trakcer GPS w ciągu 5 dni roboczych.
Drogą telefoniczną (Paweł 606 277 157, Filip 793 080 237) należy zgłaszać wycofania, konieczność udzielenia pomocy medycznej lub problemy z trackerami GPS.
INNE WAŻNE INFORMACJE:
Odradzamy korzystanie z aplikacji Komoot do nawigacji oraz sprawdzania trasy z uwagi na zmiany, modyfikacje i błędy, które program sam wprowadza podczas importu pliku gpx.
Tak! Zapisy na Great Lakes Gravel 2021! W końcu!!! Na to czekaliście, prawda?
Ustanawiamy świecką tradycję, zapisy na Great Lakes Gravel (w przyszłości także na Sudovia Gravel) uruchamiane będą w Dniu Święta Niepodległości czyli 11 listopada o 11:11.
Z jednej strony mając na uwadze bardzo odległy termin, a z drugiej strony chcąc umożliwić Wam już możliwość zaklepania sobie miejsca na liście startowej uruchamiamy zapisy ograniczone do bezzwrotnej opłaty rejestracyjnej.
Pełna opłata startowa na Great Lakes Gravel 2021 wyniesie tak jak w tym roku 300 PLN w pierwszym terminie, a w drugim 350 PLN. Kwota ta będzie rozbita na dwie części – bezzwrotnej opłaty rejestracyjnej w wysokości 100 PLN i opłaty zasadniczej w wysokości – w zależności od terminu wpłaty – 200 PLN lub 250 PLN.
Na co możecie liczyć w ramach opłaty startowej Great Lakes Gravel?
Na co najmniej tyle samo, co przy pierwszej edycji:
przede wszystkim sprawdzoną, malowniczą trasę rozpoczynającą się na Warmii i poprowadzoną przez najpiękniejsze rejony Mazur;
profesjonalny tracking GPS z zapisem przebiegu rywalizacji oraz śledzenia rywalizacji przez osoby postronne;
posiłek na starcie i na mecie;
pamiątkowy t-shirt;
w miejsce medalu unikatowa wszywka;
upominki od sponsorów;
Great Lakes Gravel, podobnie jak Sudovia Gravel, to część większego projektu – gravel.LOVE. Dlatego też unifikujemy niektóre elementy. W związku z tym rejestracja na wszystkie nasze imprezy odbywać się będzie za pośrednictwem strony sklep.gravel.love. Strona zostanie uruchomiona 11 listopada rano, a dokładnie o 11:11 do puli wpadnie dokładnie 400 pakietów na Great Lakes Gravel 2021.
Na pewno wielu z Was zastanawia się co z Sudovia Gravel, które odbyć się ma pół rok wcześniej względem Great Lakes Gravel, bo w dniach 7-9 maja 2021? Mówiąc wprost – nie chcemy Wam sprzedawać przysłowiowego „kota w worku”. Aktualne obostrzenia związane z pandemią koronawirusa nie ułatwiają nam przygotowań, niemniej jednak mamy jeszcze ponad sześć miesięcy i jak tylko dopniemy najważniejsze elementy, w tym kluczowe założenia i elementy, to podzielimy się z Wami informacjami na ten temat oraz rozpoczniemy rejestrację.
Tymczasem nastawcie sobie alarmy, budziki czy przypominajki na 11 listopada na godzinę 11:11. Czterysta pakietów na Great Lakes Gravel 2021 będzie na Was czekało już w środę!
Gravel, czyli Mazury. Nie mogło być innego skojarzenia gdy pojawiły się pierwsze pomysły o zorganizowaniu wyścigu w formule samowystarczalnego ultramaratonu po szutrach. Oprócz sportowego aspektu wydarzenia konieczne było połączenie ze sobą dróg, które pokażą piękno regionu i jednocześnie spełnią definicję słowa gravel, które w ostatnim czasie jest najczęściej wymawiane w świecie rowerowym.
Gravel doczekał się mnóstwa odmian, synonimów i interpretacji. Od sportu po przygodę. Tworząc Great Lakes Gravel myśleliśmy jednak nie o samych rowerach, co po prostu o najpiękniejszych szutrowych drogach, bez narzucania czy przejechać je na 35 milimetrowej opinie, czy może na 2 calowej rodem z MTB, z kierownicą prostą czy barankiem. Kraina tysiąca jezior dała sporo możliwości. To przecież tu od wielu już lat rozgrywa się drugi najstarszy po słynnym Monte Carlo samochodowy rajd, czyli Rajd Polski. Setki kilometrów szutrowych dróg, po których kierowcy rajdowi pędzą z zawrotnymi prędkościami aż prosiły o połączenie ze sobą i stworzenie wielkiej mazurskiej pętli. Przy lokalnej znajomości terenów, pasji do rowerów i motorsportu i po prostu wyczuciu tematu powstała trasa Great Lakes Gravel.
Skoro idea była oczywista, motywem przewodnim miała być przyjemność z jazdy, niezależnie czy będzie to sportowa czy przygodowa taktyka. Pętla przeszła kilka ewolucji, bo należało przewidzieć wszystko, z wielodniowymi opadami włącznie, które mogłyby mocno utrudnić przejezdność. Ostatecznie niemal dwukrotny objazd dał jasną odpowiedź – to jest to, jedziemy z tym.
Baza zawodów także została wybrana nieprzypadkowo. Skoro motywem są jeziora, to start i meta muszą być właśnie w takim miejscu. Jednocześnie wybór Gościńca pod Dębem położonego nad Jeziorem Dadaj pozwolił przekroczyć ciekawą granicę, albowiem Wilimy historycznie położone są na terenie Warmii. Warto poczytać więcej o historii Warmii i Mazur.
470 km i 72 godziny limitu. 250 zawodników na własnej skórze miało sprawdzić czy dadzą radę i czy starczy im czasu. Jak wiadomo jedną z podstaw długodystansowej jazdy musi być wysokie morale. O to zadbała pogoda, która w piątek o świcie przywitała wszystkich słońcem i perspektywą wysokiej jak na wrzesień temperatury. Na starcie pojawili się wszyscy, od doświadczonych ultramaratończyków z polską czołówką włącznie, aż po debiutantów, którzy z niepewnością, ale wielkim uśmiechem ruszyli na trasę. O godzinie 6:30 wyruszyła pierwsza grupa śmiałków, a o 9:00 na linii startu stanęła ostatnia grupka, ale za to jaka. Z racji koniecznej formy startu w podziale na grupy faworyci zawarli dżentelmeńską umowę i stworzyli okrzykniętą szybko tym mianem „grupę śmierci”. Emocje zapowiadały się nie lada. W gronie faworytów był oczywiście Radosław Gołębiewski, ale konkurenci nie zamierzali tanio sprzedać skóry. Zadanie przed Radkiem nie było łatwe, bo musiał odeprzeć ataki Krystiana Jakubka, Zbigniewa Wiktora, Janusza Ziółkowskiego oraz Bartosza Przybylaka, który miał z „rachunki do wyrównania” z Radkiem. Oczywiście wszystko z dużym uśmiechem i wedle zasad fair play.
Stawka szybko rozciągnęła się na dziesiątki, a potem na setki kilometrów. Wiele osób wybrało strategię jazdy non stop swoim tempem, a reszta noc postanowiła spędzić na spaniu, przynajmniej częściowo. W czołówce za to taktyka była jedna – pełny gaz do mety. Do pewnego momentu „grupa śmierci” jechała razem, ale później nastąpiły przetasowania. Radek Gołębiewski z Bartkiem Przybylakiem wyszli na czoło i mijając kolejne grupki wyprzedzili niemal całą stawkę już w połowie trasy. W pewnym momencie na czele samego wyścigu pozostał tylko jeden zawodnik, a był nim Łukasz Ugarenko, który wystartował dwie godziny przed liderującym duetem i ani trochę nie zamierzał zwolnić. Dopiero przed Mikołajkami, około 100 km przed metą grupa pościgowa złożona z Radka i Bartka wyszła fizycznie na czoło stawki. Łukasz jednak nie miał łatwego zadania, bo z tyłu gonił Krystian Jakubek, Janusz Ziółkowski i Zbyszek Wiktor. W zasięgu podium nadal byli także Oskar Szlachta, Marcin Kępka oraz Krzysztof Miszewski. Walka o zwycięstwo trwała niemal do ostatniego zakręcenia korbą. Bartosz Przybylak cały czas trzymał koło Radka Gołębiewskiego, ale kilka kilometrów przed metą po tym szalonym dystansie Radek miał jeszcze zapas siły żeby przycisnąć mocniej i odjechać samotnie już do mety. Tym samym pierwsze i drugie miejsce po 470 km podzieliło tylko 5 minut różnicy. Po dwóch godzinach na mecie pojawił się Łukasz Ugarenko z czasem 19 godzin i 44 minuty. Wirtualnie był trzeci, ale wtedy dopiero zaczęły się emocje. Losy podium miał rozstrzygnąć czwarty wtedy na trasie Krystian Jakubek. Międzyczasy zwiastowały, że do samej mety nie będzie wiadomo kto zajmie 3 miejsce. Ostatecznie Krystianowi zabrakło 3 minut do pudła. Przyczynił się do tego też upadek, który zawodnik z Wrocławia zaliczył około 200 kilometra. Chwilę zajęło mu pozbieranie się, na szczęście skończyło się tylko na zadrapaniach. Łukasz Ugarenko za to mógł świętować najniższy stopień podium.
Sobota przywitała wszystkich wciąż względnie dobrą pogodą, ale wiadomo było, że po południu spadnie deszcz. To motywowało wszystkich do szybszej jazdy, ale wciąż ważyły się losy w rywalizacji kobiet. Tu bezkonkurencyjna okazała się Izabella Krawczyk, który od początku narzuciła dynamiczne tempo i po zaledwie 26 godzinach i 14 minutach wpadła na metę z 31 czasem w Open! Zmęczona, ale uśmiechnięta od ucha do ucha z radością opowiadała później jak dobrze jechało się po tej trasie. W międzyczasie do mety dotarło kilkunastu panów, a następnie 3 godziny po Izie, kreskę mety przekroczyła Agata Sobota. Drugie miejsce, zasłużone i dzielnie wywalczone. Do rozstrzygnięcia pozostało ostatnie miejsce na podium. 31 godzin i 31 minut po wyjechaniu z Wilim wróciła do nich Katarzyna Jacek, która skompletowała top 3 klasyfikacji kobiet.
Kolejni zawodnicy zjeżdżali do mety aż do późnej nocy. Dzięki temu, że start i meta zawodów była w tym samym miejscu, a weekend wciąż trwał, wiele osób mogło sobie pozwolić na dłuższe świętowanie, odpoczynek i wymianę wrażeń z innymi zawodnikami. Te chwile dla wielu były ukoronowaniem wysiłku mogąc z wypiekami na twarzy podzielić się wrażeniami z innymi równie zmęczonymi uczestnikami. Kolejni zawodnicy zjeżdżali do mety aż do późnej nocy.
Finisze trwały niemal całą noc z soboty na niedzielę, a ostatni dzień zmagań zastał na trasie jeszcze ponad 40 osób. Warto było docenić ich wysiłek, bo gdy faworyci już odsypiali w domu po swoim wyścigu, zawodnicy z drugiej części stawki wciąż zaliczali kolejne godziny w siodle, w dodatku pogorszyła się pogoda. To jednak twardzi ludzie i konsekwentnie parli do mety mając jeszcze duży zapas przed limitem czasu. Gdy sympatyczny duet dziewczyn jako przedostatni minął linię mety na trasie pozostał jeszcze Jacek Łęczycki. To prawdziwy bohater, bo prześladowały go usterki w rowerze, a gdy robiło się ciemno zepsuło mu się oświetlenie. Mimo to nie poddawał się i był bardzo zdeterminowany żeby dojechać do mety. Ostatecznie przy dużym zmęczeniu, w totalnej ciemności, mając jedynie światło z telefonu podjął trudną decyzję o wycofaniu się, mając na uwadze przede wszystkim swoje bezpieczeństwo. Ostatecznie wrócił bezpiecznie do bazy samochodem organizatora i już zapowiedział, że za rok lepiej się przygotuje i weźmie rewanż.
Tak zakończył się pierwszy w historii Great Lakes Gravel. Meta była pełna uśmiechów, a wszystko dzięki trasie. Wiele osób zgodnie powtarzało, że był to wyścig szutrowy z prawdziwego zdarzenia, bez przeprawy, za to szybki i poprowadzony pięknymi drogami przez jeszcze piękniejsze miejsca. Ten niesamowicie pozytywny wydźwięk wyścigu dał tak duży zastrzyk motywacyjny, że już rozpoczęły się przygotowania do drugiej edycji Great Lakes Gravel już za rok. Będzie jeszcze piękniej!
Wcześniej jednak, na wiosnę, zaprosimy Was na Suwalszczyznę. Ale o tym więcej dowiecie się wkrótce…