Ultramaraton rowerowy po najlepszych szutrach Warmii i Mazur

Great Lakes Gravel to coś więcej niż wyścig, to wielka przygoda, która zaprasza do Krainy Tysiąca Jezior na najlepsze szutrowe drogi w Polsce. Już we wrześniu będziecie mogli zmierzyć się z trasą, która nie tylko oczaruje i zachwyci, ale także będzie prawdziwym sprawdzianem dla głowy i ciała. Jeżeli myśleliście, że widok graveli na szutrowych autostradach dostępny jest tylko w materiałach marketingowych, to tutaj dostaniecie szansę doświadczenia tego naprawdę.

Jak przystało na ultra wyścig, formuła zakłada pełną samowystarczalność. Do pokonania będzie pętla o długości 480 km, na którą przewidziany jest limit czasowy 63 godzin. W tym czasie zmierzycie się z trasą, która absolutnie Was zachwyci. Prowadzi bowiem przez najpiękniejsze zakątki geograficznych i historycznych Mazur. Rozpoczniemy jednak na Warmii, w miejscowości Wilimy nad Jeziorem Dadaj i tu także zakończymy zmagania. Oczywiście widoki, które zobaczycie złagodzą jedynie wysiłek, który trzeba będzie włożyć w pokonanie pętli, bo ma to być wyzwanie dla ducha i ciała.

Motywem przewodnim trasy są oczywiście jeziora, nie mogło być inaczej w przypadku tego miejsca. To one wyznaczają krętą drogę, która prawdopodobnie ani przez chwilę nie będzie płaska. Przed Wami każdy rodzaj nawierzchni, a więc szuter, bruk, leśne ścieżki i odcinki asfaltowe. To jednak szuter będzie esencją tego wyścigu, pojedziecie drogami, które można wklejać do rowerowych pocztówek.

Lekko nie będzie! Już po starcie czeka Was sporo podjazdów. Pętla prowadzi na północ, gdzie miniemy dawną kwaterę Hitlera, czyli Wilczy Szaniec, by popędzić w kierunku Węgorzewa i Jeziora Dargin i Mamry, które przetniemy urokliwą drogą przez port w Sztynorcie. Następnie wkroczymy na szlak Mazur Garbatych przemierzając Puszczę Borecką w kierunku Gołdapi. Tam czeka Was festiwal podjazdów (i zjazdów) ze wspinaczką pod Gołdapską Górę włącznie. Następnie wkroczymy do oszałamiającej Puszczy Rominckiej, którą przekroczymy śladami jej legendarnych jeleni aż do słynnych mostów w Stańczykach. Stamtąd przez Dolinę Rospudy wjedziecie na szutrowe autostrady znane między innymi z tras Rajdu Polski. Nie zabraknie także Jeziora Śniardwy, którego północnym przebiegiem przejedziemy do Mikołajek i stamtąd pięknymi szutrami, a następnie przez Górę Czterech Wiatrów wprost do Mrągowa. To, co dodatkowo zobaczycie po drodze, będzie już wyłącznie Waszym przeżyciem, którego nikt nie zabierze.

Założeniem było stworzenie pętli ze startem i metą w tym samym miejscu. Dzięki temu nie będzie skomplikowanej logistyki, możecie na start dojechać swoim samochodem i wrócić tak samo do domu, bez konieczności angażowania wielu osób do przywiezienia na start czy odbioru na mecie. Oczywiście taktyka na przejechanie trasy będzie dowolna, ale zaplanowaliśmy ją w regionie atrakcyjnym turystycznie, dlatego nie będziecie mieć problemu ze znalezieniem noclegu pod dachem. Każdy z uczestników otrzyma tracker, dzięki czemu będzie można śledzić jego pozycję live na stronie wyścigu. Mimo, że motywem przewodnim jest szuter w nazwie nie faworyzujemy graveli. Zapraszamy każdego na każdym rowerze, ograniczeniem jest tylko wyobraźnia.

Zapoznaj się z regulaminem, a jeśli jesteś zdecydowany to zarejestruj na Great Lakes Gravel 2020. Limit to tylko 200 osób!